Wiele kobiet zastanawia się jak właściwie dobrać krem do swoich potrzeb. Sprawa nie jest tak oczywista jak mogłoby się wydawać - trzeba cierpliwie przebrnąć przez gąszcz kolorowych opakowań i wyszukać ten, który nas interesuje. Ilość informacji na opakowaniach potrafi być przytłaczająca - zastosowanie dzień/noc, rodzaj cery, ochrona przed UV, egzotyczne składniki, promocje, deklaracje o naturalności, a do tego określenie minimalnego wieku przeznaczenia.
Niejedna z nas zastanawiała się, czy jeśli użyje kremu dla wyższego progu wieku, to zadziała on skuteczniej i osiągnie wymarzony “efekt wow”. Analiza tego zagadnienia jest dość prosta i wymaga spojrzenia na problem od strony receptury.
Rodzaj składników oraz ich stężenie w kosmetyku dobiera się ściśle do odbiorcy (pomijamy niechlubną praktykę dodawania surowców w ilości “szczypta na cysternę”, aby móc pochwalić się składnikiem w reklamie). Oznacza to znajomość potrzeb skóry, które są inne w zależności od wieku.
Nastolatki i osoby 20+ najczęściej borykają się z trądzikiem, niewłaściwym oczyszczaniem skóry i nadmiarem sebum. Stąd zastosowanie surowców hamujących namnażanie bakterii, złuszczających i regulujących wydzielanie sebum, np. kwasu azelainowego, ekstraktu z kory Enantia Chlorantha czy soli cynku.
Osoby 30+ zaczynają potrzebować dużo lepszego nawilżenia, mogą się pojawiać problemy z przebarwieniami czy zaczerwienieniem skóry oraz pierwsze zmarszczki. Tutaj z pomocą przychodzą kwasy PHA, witaminy (B3, C) i składniki NMF.
Po 40-stce zaczyna się już pełna praca nad zmarszczkami, przebarwieniami, brakiem elastyczności, dlatego w składzie spotykamy kolagen, pochodne retinolu i witaminy C, peptydy o ogólnym działaniu kondycjonującym skórę.
Użytkownicy 50+ skupiają się głównie na zmarszczkach, solidnym nawilżeniu i zaczynają potrzebować więcej natłuszczenia, ponieważ płaszcz lipidowy jest uboższy niż u młodszych osób. Produkty kosmetyczne często zawierają peptydy botox-like, retinol, składniki płaszcza lipidowego (np. ceramidy).
Natomiast pokolenie Silver to praca na wszystkich polach, czyli nad zmarszczkami, poprawą elastyczności skóry, uszczelnianiem płaszcza lipidowego oraz głębokim nawilżaniem i odżywianiem. Takie efekty uzyskuje się stosując silne peptydy, aminokwasy, kolagen, witaminy, NNKT, ceramidy, skwalan i trójglicerydy.
Zatem czy nastolatki mogą stosować krem 40+? Z technicznego punktu widzenia tak, mogą. Ale najprawdopodobniej będzie on zbyt odżywczy i komedogenny i zamiast pomóc tylko wzmocni problemy skórne. Analogicznie Panie z generacji Silver-age mogą stosować kremy 40+, ale możliwe jest, że produkt nie zaspokoi podstawowych potrzeb skóry dojrzałej: będzie zbyt lekki, nie natłuści i nie napnie jej wystarczająco. Czy użytkowniczki kremów 50+ mogą stosować produkty 70+? Tak, i najprawdopodobniej efekt napięcia skóry będzie bardzo zadowalający, ale trzeba pamiętać, że może być zbyt tłusty.
Dlatego:
warto wybierać kosmetyki przeznaczone do swojego wieku lub w niewielkim od niego odchyleniu.
Comments